www.silentlandrpg.fora.pl

Amir

Czyli o co w tym wszystkim chodzi xD

Początku konfliktu doszukuję się w wydarzeniach sprzed 20 lat. Wtedy to król Husam Udin zwołał wszystkie ludy, by omówić zawarcie pokoju, tak potrzebnego w owym czasie. Jednakże licho nie śpi i z traktatu pokojowego wyszły nici ponieważ nie wszystkim w smak są lata dostatku i pokoju.
Na scenę wkroczyły demony, przybierając postać wojowników króla. Niepostrzeżenie dostały się na salę obradujących i dyskutujących przedstawicieli ludów. I zawodząc, że to najście z rozkazu króla, zaczęły z zimną krwią zabijać zgromadzonych. Nieliczni przedstawiciele ludów, którzy ocaleli z jatki, uznali to za zdradę, mimo iż w ostateczności także sam król poległ owego dnia. Wieść się rozniosła, a konflikt tylko narastał. Uśpione plemiona w tajemnicy, przez lata zbierały siły, planowały zasadzki. Przestępstwa, morderstwa, oraz inne występki, sprawiały, że w obliczu wspólnych zagrożeń nadal nie było mowy o zgodzie. Atmosferę rywalizacji podgrzewał także fakt, iż po wielu wiekach znowu zaczęto mówić o odnalezieniu legendarnego przedmiotu, dającego władzę nad potężnymi dżinami, mogącymi rozprawić się z wrogami w imię swego władcy lub też wzmocnić w swoje szeregi zachłannych demonów.
Głowy wszystkich ludów zbierąja siły i chętnych na wyprawy, a wielka wojna ciągle wisi w powietrzu, bowiem nadchodzi nowy wróg i nowe wyzwania...